FitnFood Thousand Island Dressing - niskokaloryczny sos sałatkowy Tysiąca Wysp, tylko 27kcal

FitnFood Thousand Island Dressing to niskokaloryczny, aromatyczny, wyrazisty sos sałatkowy ziołowo-pomidorowy, bez tłuszczu, bez cukru. Idealnie sprawdzi się jako dodatek do makaronu, kurczaka, sos na kanapki lub sos do pizzy proteinowej.. 

Ten sos to niskokaloryczny dodatek do pełnowartościowych dań dodaje lekko pomidorowego, aksamitnie majonezowego smaku, aromatu nie dodając zbędnych kalorii, tłuszczu ani cukru. Idealny produkt dla osób będących na diecie redukcyjnej, bezglutenowej, bezlaktozowej jak również zmagających się z cukrzycą i insulinoopornością. Doskonała możliwość aby wzmocnić smak dietetycznych potraw.

Czy zastanawialiście się kiedyś, skąd się wzięła nazwa sosu tysiąca wysp?

Jest kilka teorii, które tu przybliżymy. :)

1. Sos miała wymyślić Sophia LaLonde. Rzekomo dressing był dodatkiem do obiadu, który przygotowała dla swojego męża, a ten spopularyzował się (dressing, a nie mąż) dzięki najlepszej metodzie marketingowej, czyli poczcie pantoflowej.
2. Inna wersja głosi, że stworzył go szef kuchni w pewnym hotelu. To sos z kategorii „co się nawinie”, gdyż miał zostać ukręcony pod wpływem chwili z dostępnych pod ręką składników.
3.  Kolejna teoria sugeruje, że receptura opiera się na klasycznym francuskim dressingu, którego przepis trafił do Ameryki wraz z kolonizatorami.

Jest też jedna istotna rzecz, która łączy te wszystkie przypuszczenia – region Tysiąca Wysp na rzece Św. Wawrzyńca na pograniczu Kanady i USA. Ten wyjątkowy obszar składa się z ponad 1800 wysepek, a jedną z jego głównych atrakcji jest zamek Boldt Castel, w którym według jednej z wersji miał być wymyślony omawiany sos.

Badacze z University of Wisconsin, którzy w 2010 r. wysnuli teorię o francuskiej proweniencji sosu 1000 wysp, doszli też do wniosku, że historia jego pochodzenia opiera się głównie na tradycji ustnej i różni się w zależności od wyspy, na której się znajdują. Można powiedzieć, że zakrawa to już o legendę i chyba nigdy się nie dowiemy, kto wpadł na ten smakowity przepis. :)

Jednak chyba najważniejszym aspektem całej tej sprawy jest smak. Przecież nie będziemy wcinać czegoś, tylko dlatego że ma tajemnicze początki! Bazą klasycznego amerykańskiego dressingu jest majonez, a dodatki mogą być naprawdę rozmaite: sok z cytryny, papryka, sos Worcestershire, musztarda, ocet, śmietana, przecier pomidorowy… Często zawiera też drobno siekane warzywa, a nawet jajka lub orzechy! Niektórzy próbują go uprościć do majonezu wymieszanego z ketchupem, ale to zakrawa o profanację, gdyż chyba każdy wie, że majo + ketchup tworzą najprostszy i najlepszy sos ever! A ten od tysiąca wysp stoi zaraz za nim!